Wyjątkowo sprawnie i szybko poszło mi malowanie kolejnego modelu do Malifaux. Tym razem jest to Sędzia. Model od początku do końca malowało się przyjemnie i w przeciwieństwie do poprzednio prezentowanych Szeryfów, ani przez moment nie straciłem przy nim cierpliwości. Ogólny efekt przypadł mi do gustu - nie ma w nim żadnych elementów, które by mi się jakoś szczególnie nie podobały.
Jedyny mój problem leży aktualnie w lakierach, które zamiast matowić, nabłyszczają mi modele. Muszę rozejrzeć się za jakimś innym matowym lakierem...