Powoli, acz konsekwentnie, maluję kolejny oddział do mojego podjazdu Imperium osmańskiego. Deli, bo to o nich mowa, byli formacją bogato zdobioną. Takie też są ich modele, dlatego poświęcam im znacznie więcej czasu, niż pozostałym oddziałom w armii. Mam nadzieję, że ich formacja będzie się wyróżniać wśród pozostałych na polu bitwy.
W związku z powyższym dla odpoczynku, w formie przerywnika, pomalowałem kolejny pojedynczy model - gońca. Podobnie jak w przypadku poprzedniego modelu tego typu - chłopskiego informatora, goniec stanowi jedynie znacznik na polu bitwy. Dlatego też nie poświęcał mu zbyt dużo czasu, ponad to, co było zupełnie konieczne do uzyskania zadowalającego efektu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz