Tym razem czas na jeden z większych elementów wchodzących w skład całego projektu. Jest to jedyny zestaw, który kupiłem nowy, po okazyjnej cenie. Z tego względu całość musiałem najpierw złożyć, a potem pomalować, ponieważ oryginalne kolory nie pasowałyby do reszty budynków w projekcie. Prace nad tym budynkiem, mimo bardzo prostego malowania, były czasochłonne, z uwagi na jego gabaryty. Dlatego też następny na warsztat trafi znacznie mniejszy element.
Szalejesz :)
OdpowiedzUsuńAż pięty zacieram z niecierpliwości żeby to zobaczyć w komplecie na stole :)
Fiu, fiu, pozazadrościć...
OdpowiedzUsuń