Przygotowałem element, którego na moim stole bitewnym od dawna brakowało, czyli rzekę. Jest to gotowy produkt firmy Tereny do Gier. Żywiczny odlew nie powala niestety jakością, choć generalnie jest akceptowalny. Drobne wady odlewu można łatwo zamaskować green stuff'em albo inną masą modelarską. Ewentualnie zakryć posypką. Najistotniejszą wadą jest jednak fakt, że część elementów nie jest zbyt prosta i nie leży płasko na stole. Wolałem nie ryzykować i nie prostować ich w żaden sposób. Poza tym elementy nie mają jednakowej grubości i trzeba je ze sobą odpowiednio zestawiać, ponieważ nieodpowiednie skonfigurowanie elementów powoduje, że pomiędzy modułami powstaje "schodek". Na stole te wady nie powinny wprawdzie stanowić dużego problemu, ale od produktu, który kosztował 200 zł (i to w wersji podstawowej), można wymagać więcej. Na szczęście nie ja płaciłem za tę imprezę, lecz kolega Jarek. :) Ja za to zadeklarowałem się, że ją pomaluję, czego efekt prezentuję poniżej. Natomiast jeśli chodzi o kwestię wizualną, to produkt jest naprawdę miły dla oka. Zróżnicowana szerokość rzeki i linia brzegowa powodują, że makieta nie jest wizualnie monotonna, a dzięki temu powinna dobrze prezentować się na stole.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz