niedziela, 1 lutego 2015

Zaorane pola

Przy okazji robienia drobnych porządków w domu miałem wyrzucić trochę sfatygowaną wycieraczkę do butów. Zanim to jednak zrobiłem, rzuciłem na nią okiem i przypomniało mi się, że w swoim zestawie makiet nie mam jeszcze zaoranych pól. Szybka praca z nożyczkami i farbami w sprayu dała efekt jak na zdjęciu poniżej. Zastanawiam się tylko czy w kilku miejscach nie posadzić odrobiny zieleni, żeby przełamać monotonny efekt kolorystyczny.


1 komentarz:

  1. Fajny patent, chyba go podkradnę ;)
    A co do roślinek, to ja bym to zostawił tak, jak jest. Dzięki temu mamy świeżo zaorane poletka, na których nie zdążyło jeszcze nic wyrosnąć. No i możemy je dzięki temu wykorzystać do różnych skal :)

    OdpowiedzUsuń