Dzięki uprzejmości firmy Tereny do Gier w moje
ręce trafiły dwa zestawy makiet z serii Laser Cut: kamienica szeregowa
oraz mała fabryka w skali 1:100 (15 mm). Oba zestawy należą do drugiej
generacji makiet, czyli najbardziej szczegółowych i bogatych w detale. W tym
artykule zajmę się omówieniem zestawu z kamienicą szeregową, natomiast fabryką
zajmiemy się później. Zestaw z kamienicą składa się z jedenastu płytek HDF,
zapakowanych w folię wraz z kartką zawierającą garść informacji o produkcie.
Pierwsze co zobaczymy po rozpakowaniu modelu to,
że płytki są w dwóch grubościach – te grubsze stanowią podstawę kamienicy oraz
podłogi/stropy poszczególnych kondygnacji, w tych cieńszych zostały wycięte
ściany, które składają się z dwóch warstw – wewnętrznej i zewnętrznej (dlaczego
tak jest – o tym później).
Już na tym etapie uwagę zwracają detale kamienicy.
Są rewelacyjne. Ościeżnice w oknach i drzwiach, posadzka na podłodze, ceglane
ściany (z wystającymi pojedynczymi cegłami w uszkodzonych miejscach struktury
budynku). Wygląda to naprawdę świetnie, ale ma jedną (choć może to nie do końca
dobre określenie) „wadę”. Detale są dość płytkie i delikatne. Przy malowaniu
trzeba bardzo uważać, żeby nie zalać ich farbą.
Kolejna rzecz, na którą zwróciłem uwagę po
rozpakowaniu zestawu, to brak instrukcji montażu. Osobiście nie sprawiło mi to
w sumie żadnego problemu. Krótka analiza zdjęcia budynku na załączonej do
opakowania kartce pozwala szybko zorientować się jak złożyć budynek. Instrukcja
przydałaby się jednakże dla wygody.
Tyle na pierwszy rzut oka. Bierzemy się za
wyjęcie elementów z „wyprasek”. Czynność ta nie stanowi większego problemu.
Poszczególne elementy wystarczy wypchnąć z płytek. Należy jednak uważać przy
wypychaniu elementów ścian z cieńszych płytek – są one delikatne i łatwo ułamać
jakieś wystające elementy.
Po wyjęciu elementów z ramek możemy przystąpić do
złożenia budynku. I tu uwaga dla osób, które lubią malować makiety po ich
złożeniu. W tym przypadku będzie to mocno utrudnione. Szczególnie ze względu na
fakt, że ściany są tak zrobione, że model posiada wiele detali zarówno na
zewnątrz, jak i wewnątrz konstrukcji. Przez co po złożeniu nie będziemy mieli
do nich swobodnego dostępu. Dla dokładnego pomalowania modelu konieczne będzie
pomalowanie wszystkich elementów przed ostatecznym złożeniem budynku. Czy to
wada, czy zaleta – zależy pewnie od indywidualnych upodobań. Z doświadczenia
wiem jednak, że składanie i sklejanie pomalowanych elementów zawsze naraża je
na uszkodzenia czy zabrudzenia. W tym przypadku trzeba będzie zachować dużo
ostrożności.
Szczególnie, że bez sklejania poszczególnych elementów
się nie obejdzie. Wprawdzie w ścianach budynku są wycięcia, w które wpycha się
wypustki znajdujące się w podstawie budynku oraz elementach podłóg/stropów.
Jednakże nie zapewniają one trwałego i stabilnego łączenia. Poza tym ściany
przy narożnikach delikatnie odstają od siebie, dlatego konieczne jest złapanie
ich klejem.
Poza tym bez kleju nie da się zmontować ścian,
które (jak wspominałem wyżej) składają się z dwóch warstw: wewnętrznej i
zewnętrznej. Wewnętrzne elementy ścian łączy się z podstawą kamienicy i
podłogami/sufitami, to one tworzą niejako konstrukcję całej kamienicy. Ponadto
na wewnętrznych elementach ścian znajdują się detale wzbogacające wnętrze
kamienicy.
Rolą zewnętrznych elementów ścian jest (poza
oczywiście prezentowaniem bogactwa swoich detali) zamaskowanie wzajemnych łączeń
poprzednich elementów. Dzięki temu całość zyskuje znacznie na ogólnym
wyglądzie. Po doklejeniu zewnętrznych części ścian jedynie na narożnikach
pozostają widoczne schodzące się wypustki. Spasowanie elementów jest jednak
bardzo dobre i nie będzie to psuło ostatecznego efektu.
Gotowa kamienica ma wymiary: dł. 12 cm, szer. 9
cm, wys. 10,5 cm (w najwyższym punkcie).
Reasumując, model kamienicy stworzony przez
Tereny do Gier to bardzo solidny produkt, stosunkowo łatwy do złożenia, który
wizualnie prezentuje się wyśmienicie. Szczerze mówiąc, gdy zobaczyłem z bliska
te makiety, to zamarzyło mi się zabudowanie całego stołu i stworzenie makiety
zrujnowanego miasta na potrzeby gier chociażby we „Flames of War”, czy innego
systemu bitewnego w realiach II wojny światowej.
Na koniec chciałbym wspomnieć o jedynej
rzeczywistej wadzie tego produktu, którą jest cena. Wprawdzie realia rynku
wargamingowego w Polsce przyzwyczaiły nas do tego, że nie jest to tanie hobby.
W ten obraz wpisują się makiety z serii Laser Cut 2-giej generacji.
Koszt opisywanej kamienicy to 50 zł – co jest sporym obciążeniem portfela. Choć
podkreślić trzeba, że za tą cenę dostajemy produkt z najwyższej półki, który z
czystym sercem mogę polecić każdemu fanowi wargamingu.
Rewelacja! Co za czasy idą - nikomu już się nie będzie chciało makiet robić... Cena jak za tą jakość (dwustronnie ściany) jest jak najbardziej przyzwoita.
OdpowiedzUsuń