środa, 7 stycznia 2015

Kamienica szeregowa 2-giej generacji (Tereny do Gier) - recenzja

Dzięki uprzejmości firmy Tereny do Gier w moje ręce trafiły dwa zestawy makiet z serii Laser Cut: kamienica szeregowa oraz mała fabryka w skali 1:100 (15 mm). Oba zestawy należą do drugiej generacji makiet, czyli najbardziej szczegółowych i bogatych w detale. W tym artykule zajmę się omówieniem zestawu z kamienicą szeregową, natomiast fabryką zajmiemy się później. Zestaw z kamienicą składa się z jedenastu płytek HDF, zapakowanych w folię wraz z kartką zawierającą garść informacji o produkcie.


Pierwsze co zobaczymy po rozpakowaniu modelu to, że płytki są w dwóch grubościach – te grubsze stanowią podstawę kamienicy oraz podłogi/stropy poszczególnych kondygnacji, w tych cieńszych zostały wycięte ściany, które składają się z dwóch warstw – wewnętrznej i zewnętrznej (dlaczego tak jest – o tym później).



Już na tym etapie uwagę zwracają detale kamienicy. Są rewelacyjne. Ościeżnice w oknach i drzwiach, posadzka na podłodze, ceglane ściany (z wystającymi pojedynczymi cegłami w uszkodzonych miejscach struktury budynku). Wygląda to naprawdę świetnie, ale ma jedną (choć może to nie do końca dobre określenie) „wadę”. Detale są dość płytkie i delikatne. Przy malowaniu trzeba bardzo uważać, żeby nie zalać ich farbą.

Kolejna rzecz, na którą zwróciłem uwagę po rozpakowaniu zestawu, to brak instrukcji montażu. Osobiście nie sprawiło mi to w sumie żadnego problemu. Krótka analiza zdjęcia budynku na załączonej do opakowania kartce pozwala szybko zorientować się jak złożyć budynek. Instrukcja przydałaby się jednakże dla wygody.

Tyle na pierwszy rzut oka. Bierzemy się za wyjęcie elementów z „wyprasek”. Czynność ta nie stanowi większego problemu. Poszczególne elementy wystarczy wypchnąć z płytek. Należy jednak uważać przy wypychaniu elementów ścian z cieńszych płytek – są one delikatne i łatwo ułamać jakieś wystające elementy.

Po wyjęciu elementów z ramek możemy przystąpić do złożenia budynku. I tu uwaga dla osób, które lubią malować makiety po ich złożeniu. W tym przypadku będzie to mocno utrudnione. Szczególnie ze względu na fakt, że ściany są tak zrobione, że model posiada wiele detali zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz konstrukcji. Przez co po złożeniu nie będziemy mieli do nich swobodnego dostępu. Dla dokładnego pomalowania modelu konieczne będzie pomalowanie wszystkich elementów przed ostatecznym złożeniem budynku. Czy to wada, czy zaleta – zależy pewnie od indywidualnych upodobań. Z doświadczenia wiem jednak, że składanie i sklejanie pomalowanych elementów zawsze naraża je na uszkodzenia czy zabrudzenia. W tym przypadku trzeba będzie zachować dużo ostrożności.

Szczególnie, że bez sklejania poszczególnych elementów się nie obejdzie. Wprawdzie w ścianach budynku są wycięcia, w które wpycha się wypustki znajdujące się w podstawie budynku oraz elementach podłóg/stropów. Jednakże nie zapewniają one trwałego i stabilnego łączenia. Poza tym ściany przy narożnikach delikatnie odstają od siebie, dlatego konieczne jest złapanie ich klejem.

Poza tym bez kleju nie da się zmontować ścian, które (jak wspominałem wyżej) składają się z dwóch warstw: wewnętrznej i zewnętrznej. Wewnętrzne elementy ścian łączy się z podstawą kamienicy i podłogami/sufitami, to one tworzą niejako konstrukcję całej kamienicy. Ponadto na wewnętrznych elementach ścian znajdują się detale wzbogacające wnętrze kamienicy.



Rolą zewnętrznych elementów ścian jest (poza oczywiście prezentowaniem bogactwa swoich detali) zamaskowanie wzajemnych łączeń poprzednich elementów. Dzięki temu całość zyskuje znacznie na ogólnym wyglądzie. Po doklejeniu zewnętrznych części ścian jedynie na narożnikach pozostają widoczne schodzące się wypustki. Spasowanie elementów jest jednak bardzo dobre i nie będzie to psuło ostatecznego efektu.



Gotowa kamienica ma wymiary: dł. 12 cm, szer. 9 cm, wys. 10,5 cm (w najwyższym punkcie).

Reasumując, model kamienicy stworzony przez Tereny do Gier to bardzo solidny produkt, stosunkowo łatwy do złożenia, który wizualnie prezentuje się wyśmienicie. Szczerze mówiąc, gdy zobaczyłem z bliska te makiety, to zamarzyło mi się zabudowanie całego stołu i stworzenie makiety zrujnowanego miasta na potrzeby gier chociażby we „Flames of War”, czy innego systemu bitewnego w realiach II wojny światowej.

Na koniec chciałbym wspomnieć o jedynej rzeczywistej wadzie tego produktu, którą jest cena. Wprawdzie realia rynku wargamingowego w Polsce przyzwyczaiły nas do tego, że nie jest to tanie hobby. W ten obraz wpisują się makiety z serii Laser Cut 2-giej generacji. Koszt opisywanej kamienicy to 50 zł – co jest sporym obciążeniem portfela. Choć podkreślić trzeba, że za tą cenę dostajemy produkt z najwyższej półki, który z czystym sercem mogę polecić każdemu fanowi wargamingu.

1 komentarz:

  1. Rewelacja! Co za czasy idą - nikomu już się nie będzie chciało makiet robić... Cena jak za tą jakość (dwustronnie ściany) jest jak najbardziej przyzwoita.

    OdpowiedzUsuń